W zeszłym tygodniu na Twitterze ukazał się post informujący o fałszywej reklamie, ukazującej się w wynikach wyszukiwania za pośrednictwem wyszukiwarki Bing (używanej w Microsoft Edge). Kliknięcie w tę reklamę powodowało pobranie zainfekowanej przeglądarki Chrome. Reklama ta była jedną z topowych opcji wyszukiwania i prowadziła pod adres “googleonline2018.com”. Podczas gdy Chrome zablokował tę konkretną witrynę jako potencjalne zagrożenie, Bing i Edge tego nie zrobiły. Złośliwy link nie pojawiał się każdemu użytkownikowi i nie na każdym systemie.
Microsoft usunął już szkodliwą reklamę, ale użytkownicy przypominają, że to nie pierwszy raz kiedy Bing proponował podobne fałszywe reklamy Chrome’a w tym roku. Ze względu na rywalizacje Microsoftu i Google, pojawiły się domysły, czy aby na pewno Microsoft celowo nie blokuje tych reklam, mając nadzieję, że dadzą użytkownikom kolejny powód, by trzymać się Edge’a. Zwłaszcza, że pierwszym zadaniem wielu użytkowników systemu Windows 10 na nowym laptopie jest użycie przeglądarki Microsoftu do pobrania przeglądarki dostarczanej przez Google’a.